Bosman

czwartek, 20 września 2012

Szczepienie

W poniedziałek znowu poszliśmy do weterynarza. Tym razem chodziło o szczepienie. Pogoda na szczęście była o wiele ładniejsza, więc spacerek można zaliczyć do przyjemności. A na miejscu czekała nas niespodzianka- pusta poczekalnia! Takie rzeczy nie często się zdarzają... Weterynarz był inny niż ostatnio, ale również bardzo sympatyczny. Okazało się, że hodowca popełnił błąd, sprzedając nam pieska dzień po jego pierwszym szczepieniu, co mogło skończyć się fatalnie. Na szczęście z Bosmanem wszystko dobrze, rośnie w zastraszającym tempie i ma wilczy apetyt, możemy być więc o niego spokojni. Lekarz zbadał wydzielinę z jego ucha, by wykluczyć świerzb i obejrzał go ze wszystkich stron. Wreszcie wyjął strzykawkę, z taką wielką igłą, że mało brakowało, a porwała bym pieska i uciekła z gabinetu. Ledwie się powstrzymałam. Ale po ukłuciu psinek tylko się otrzepał (dzielny chłopak) i z ulgą wskoczył mi na ramiona. Dowiedzieliśmy się, że w sobotę wreszcie możemy iść na nasz pierwszy spacerek, ważne tylko, by wybrać miejsce rzadko uczęszczane przez psy. To nie będzie jednak problemem, bo przecież zdrowie psiaka jest dla nas najważniejsze. A ja uśmiecham się na myśl o tym, że Bosman wreszcie będzie mógł wykorzystać całą tą energię, która w nim się kryje. Jak na razie siedzi tylko w domu i z nudów obgryza swoje kostki. Myślę, że przyda nam się trochę ruchu :) A teraz sesja z bardzo znudzonym psiakiem...



 No i z nochalem :)


 A taka pozycja jest najwygodniejsza :) To nic, że pani chce wstać...

Teraz jedyne co możemy zrobić, to czekać i cieszyć się na myśl o spacerku. W sobotę Bosman kończy 10 tygodni, a po skończeniu 12 mamy kolejną szczepionkę. Ale na razie- byle do weekendu :)

2 komentarze:

  1. mówiłam goldenki sa dzielne:)
    słodkie zdjecia:*
    napisz koniecznie jak minął pierwszy spacer:)
    pozdrawiam i zapraszam na mojego bloga: http://klub.pies.pl/blogs/posts/boni_1997/category/Bez-kategorii-2012-03-13
    pozdrawiamy i życzymy miłego spacerku:) monika i Boni

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękujemy bardzo ;D
    Oczywiście, że napiszę, o ile będę miała czas :)
    A na bloga już zaglądam...

    OdpowiedzUsuń